Kinga i Artur – zaczeliśmy od sesji narzeczeńskiej, przez ślubną, aż po brzuszkową
i za każdym razem mam ten sam problem – selekcja zdjęć…
Są tak szczęśliwi, naturalni i szaleni, że praca z nimi to czysta przyjemność i każdy kolejny kadr to co raz lepszy kadr 😉 Plener: Zalew Zegrzyński koło Warszawy